20 września przy pięknej pogodzie uczniowie z klas 2D i 1B odwiedziły Zagrodę Edukacyjną Pszczółka w gospodarstwie rolnym w miejscowości Lubstynek.
Na miejscu uczniowie zostali przywitani przez miłych organizatorów. Zapoznali się z różnymi maszynami i przyrządami rolniczymi. Mieli okazję poznać pracę rolnika, a przy tym samemu poczuć się jak mali rolnicy podczas przygotowanych „wykopek”. Zbiory ziemniaków okazały się świetną zabawą i wspaniałą okazją do integracji podczas zespołowej pracy.
Dzieci skrupulatnie przyglądały się bulwom ziemniaków, zadawały przy tym różne pytania dotyczące rośliny. Dzięki temu odbyły lekcję przyrody na żywo.
Dumni ze swoich zbiorów uczniowie wybrali najpiękniejsze ziemniaki na kulinarną ucztę, czyli pieczenie ziemniaków w ogniu. Każdy chętny mógł też samodzielnie upiec kiełbaski czy chleb. Przy tym zadaniu dzieci ćwiczyły swoje umiejętności kulinarne oraz uczyły się zasad bezpieczeństwa i ostrożności podczas pracy przy ogniu.
Po pysznym posiłku dzieci otrzymały w prezencie worki, do których spakowały zebrane ziemniaczki.
Zdobycze zabrali do swoich domów, gdzie postanowili razem z rodziną przyrządzić frytki. Z wykorzystaniem pozostałych kartofli odbyły się kreatywne warsztaty, na których mali artyści wykazali się niesamowitą inwencją twórczą. W atmosferze radości powstały przeróżne, wspaniałe ludziki.
Niespodzianką dla uczestników były przygotowane zagadki w labiryncie z kukurydzy. Podczas rozwiązywania zagadek doskonalili czytanie ze zrozumieniem, logiczne myślenie, spostrzegawczość, a wszystko po to by odnaleźć właściwą drogę z labiryntu. Gra drużynowa przyniosła wiele ekscytacji.
Podczas pobytu w Lubstynku dzieci mogły również korzystać z huśtawki, kuchni plenerowej, w której bawiły się w przyrządzanie potraw ziemniaczanych, na stołach z pni drzewa mogły grać w kółko i krzyżyk, warcaby, puszczały też ogromne bański mydlane z przygotowanych akcesoriów, grały w piłkę nożną.
Atrakcji i świetnej zabawy jak na jeden dzień było mnóstwo. Satysfakcja z wycieczki gwarantowana, co było widać po szczęśliwych minach dzieci i chęci pozostania tam na dłużej.
M. Witkowska-Gałkus i T.Bagniuk